93-130 Łódź

ul. Kaliska 25/27

tel/fax 42 681-78-02

e-mail: gim40@szkoly.lodz.pl

 


EWELINA MŁYNARCZYK - WIERSZE


PUSTKA

Gdy kochasz pozwalasz odejść,

Gdy pozwalasz odejść nie oglądasz się,

Gdy się odwrócisz ona ginie,

Gdy ginie wypełnia cię smutek.

Wtem wspomnienia krążą po głowie

znikając po ukazaniu się oczom.

Gdy ucieknie ostatnie wspomnienie

Zostaje pustka.

Aż do własnej ostatniej wędrówki

ku bramom królestwa czarnego.

Wtedy i ty zostawisz po sobie

takie wspomnienia jak ona tobie.



ODA DO ŁODZI

Nasza Łódź, ciebie- widać, słychać

czuć, bo ty przypominasz mi

najlepsze dni: jazdę konną,

rowerową, pierwszy wjazd na ścianę

głową, pierwszą imprezę, grę

na gitarze, pierwsze oddechy

na miejskim bulwarze.


I ty mnie wychowałaś Piotrkowska

ulico, zefirku ciepły i mroźna

śnieżyco, parku na Zdrowiu,

Łagiewnickie lasy, Księży Młynie

i Biała Fabryko.


Łódź jest mała lecz nigdy

w niej cicho.


ŻYCIE - PTAK ULOTNY

Gniazdem jego świat, chmury, wiatr

i blaski słońca, poświata nieba gorąca.

Drzewa jego miejscem. W nocy

bez poduszek i koców, bez materaca

i ścian, bez niczyjej pomocy żyje sam.

I nie skarży się. Bo on wie

czego chce, wolności.

I chce spokoju, nie krwi, nie walk,

nie brutalności, lecz miłości

i pokoju w tym świecie boju.


 

"TAJEMNICZE MIASTO"

***

Stąpam po “Ziemi obiecanej”

Kamiennym brukiem wyściełanej.

Zwiedzam galerię łódzkiego przemysłu

Z Poznańskim i Grohmannem.


Fabryki wielce okazałe

Od rana brzmią donośnie,

A niebo nieustannie

Połyka gęsty dym.


W Scheiblera familokach

Dziecięcy słychać gwar.

Kościelne dzwony drżą na “Anioł Pański”

A Żydzi odmawiają Kadisz.


Niemcy, Polacy, Żydzi, Rosjanie...

Parki, pałace i cmentarze.

To wszystko związane nicią tajemną

Stworzyło miasto do końca nieznane.

***

Szymon Malinowski IId


"MÓJ DOM"

***

Mojemu miastu wszystko szkodzi

spaliny, meliny...

a najbardziej... obojętność ludzi.

Dlaczego? Czemu?

Tu każdy swoja drogą chodzi

I nic nikogo nic obchodzi?

A przecież to nasza Łódź.

Wszyscy widzą w niej tylko brud i smród.

Czy oprócz nieba błękitnego

Nie mamy wszyscy większych potrzeb?

Rzucę mojemu miastu koło

Na ratunek- szacunek.

Oddaję mu całe swoje serce

Oddaję tyle, że nie można więcej.

Bo ja bardzo kocham Ją,

bo to jest moja Łódź,

bo to jest mój dom...

***

Patryk Kacała i Beniamin Ziętek IId

 

UCZNIOWIE

PISZĄ

Szkolna Gazetka już powstała...

        W grudniu'2008 wydany został pod kierunkiem Pani Magdaleny Majos pierwszy, inauguracyjny numer szkolnej gazetki - "Po drugiej stronie lustra". Znajdziecie w niej biografię i wywiad z Dyrektorem naszej szkoły, newsy i przepisy - np. na czekoladę, zgadywanki, szkolny kalendarz, poradniki i listy przebojów muzycznych i kinowych oraz wiele innych informacji.
        W skład zespołu redakcyjnego wchodzą: Kasia K., Sara Marczak, Karolina Miksa, Paulina Maciejewska, Zuzanna Woźniak, Angelika Pruszkowska, Izabela Zdanowska, Rafał Granczka i Magdalena Majos
Dochód z gazetki, w zamierzeniach Samorządu Uczniowskiego, ma być przeznaczony na zorganizowanie szkolnej dyskoteki z udziałem "prawdziwego DJ-a".


Wywiad z dyrektorem Gimnazjum nr 40 im. Wandy Rutkiewicz - Panem Włodzimierzem Nowakiem

- Czy jest Pan zadowolony z nowej posady?
- Tak, jest to dla mnie nowe wyzwanie i ciekawe doświadczenie.
- Czym się Pan zajmował zanim został Pan dyrektorem ?
- Pracowałem jako nauczyciel języka polskiego w Szkole Podstawowej nr 170 i Gimnazjum nr 40. Wcześniej byłem m.in. redaktorem, handlowcem, pracowałem na stanowiskach kierowniczych.
- Jakie są postanowienia Nowego Dyrektora ?
- Pracować najlepiej jak potrafię dla dobra uczniów i pracownikow naszego gimnazjum. Dbać o pozytywny wizerunek szkoły.
- Jak się Panu wspólpracuje z gronem pedagogicznym ?
- Dobrze. Mogę liczyć na pomoc większości koleżanek i kolegów.
- Jakie będą kary za nieprzesztrzeganie regulaminu ?
- Odpowiednie do skali przewinień. Mam jednak nadzieję, że dużo więcej będzie nagród.
- Czy będą zmiany w regulaminie szkoły ?
- Już na pierwszym spotkaniu informacyjnym 03.11.2008 sugerowałem, aby uczniowie poprzez Samorząd Uczniowski i Radę Rodzicow zgłaszali propozycje zmian regulaminu do pedagogow szkolnych. Dotychczas takie nie wpłynęły.
- Kim Pan chciał zostać ?
- Podróżnikiem.
- Czemu Pan został nauczycielem ?
- Zdecydował przypadek. Nigdy nie zamierzałem być nauczycielem, ale nie żałuję.
- Czy lubi Pan swoją pracę ?
- Lubię swoją pracę, jest trudna i bardzo odpowiedzialna, ale sprawia również wiele satysfakcji.
- Czy ma Pan jakieś rady dla uczniów naszej szkoły ?
- Ludzie młodzi są często zbuntowani, niepokorni, wszystko wiedzą najlepiej, ale powinni również zaufać dorosłym. Najważniejsza w życiu jest satysfakcja, że wykorzystało się swoją szansę i spełniło marzenia. Najgorsze zaś doświadczenie to żal, że zmarnowało się swoje życie. Chciałbym Was wszystkich przed tym uchronić. Najwięcej jednak zależy od Was samych, od Waszej świadomości i konsekwencji w dążeniu do celu. Chciałbym aby moi uczniowie wyrośli na dobrych mądrych i spełnionych ludzi. Będę się starał Wam pomóc i wspierać.
- Czy kupi Pan gazetkę szkolną ?
- Oczywiście. Z przyjemnością.
- Dziękujemy za udzielenie wywiadu szkolnej gazetce "PO DRUGIEJ STRONIE LUSTRA".


I Wojewódzkie Mistrzostwa w Wędkarstwie Spławikowym Młodzieży i Kadry OHP

        Zawody odbyły się 6 czerwca'2007 na Łowisku Krzywie między Łodzią a Zgierzem. Uczestniczyło w nich dziesięć trzyosobowych drużyn z całego województwa łódzkiego i jedna drużyna z Konina .
Patronat Honorowy nad imprezą objął Marek Mazur – Przewodniczący Sejmiku Województwa Łódzkiego.
        - Mam nadzieję, że te mistrzostwa będą się dalej rozwijać i na stałe wpiszą się w kalendarz imprez rekreacyjnych w naszym województwie – mówił przewodniczący Mazur, który wspólnie z radnym sejmiku Janem Wojterą wręczył wszystkim uczestnikom upominki i materiały promocyjne.
       
Organizatorem mistrzostw była Łódzka Wojewódzka Komenda OHP, Gimnazjum nr 40 w Łodzi – Koło Młodych Wędkarzy oraz Komisja ds. młodzieży Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Wędkarskiego w Łodzi. Pierwsze miejsce drużynowo zdobyło KMW przy Gimnazjum nr 40. Także Pierwsze i drugie miejsce indywidualnie zdobyli członkowie KMW: Michał Błażytko i Damian Kowalczyk. Wśród Kadry zwyciężył komendant Hufca OHP z Konina, Marek Lisewski, drugie miejsce zajęła Ewa Ćwikła - dyrektor Gimnazjum nr 40.
        Jak twierdzą organizatorzy – celem zawodów było przede wszystkim kształtowanie aktywności społecznej i wrażliwości dotyczącej środowiska naturalnego wśród uczestników OHP, a także popularyzacja wędkarstwa spławikowego jako czynnego wypoczynku nad wodą. Nie bez znaczenie jest również kształtowanie proekologicznych postaw wśród uczestników imprezy.
Po zakończeniu zawodów wszystkie ryby wróciły do wody!

        Pomysł organizacji zawodów wojewódzkich narodził się na kolejnych Mistrzostwach Polski w Wędkarstwie spławikowym dla młodzieży OHP, które w tym roku odbyły się 2 czerwca na akwenie Złota Rybka w Rajsku koło Oświęcimia. W Mistrzostwach wystartowało 18 drużyn z całej Polski. Nasze koło reprezentowało Łódzką Wojewódzką Komendę OHP.
Zdobyliśmy drużynowo VII miejsce. Oczko wyżej, na VI pozycji w kategoriach kadry uplasowała się Ewa Ćwikła, dyrektor Gimnazjum nr 40 w Łodzi, która zdobyła także tytuł Łowcy Okazów.
        Atmosfera była wspaniała. Jak co roku dobrym duchem zawodów był pan Henryk Simiński , wspaniały wędkarz z Oświęcimia. Ryby brały, humory dopisywały a poczęstunek po zawodach smakował wszystkim.

DZIĘKUJEMY SERDECZNIE WSZYSTKIM , KTÓRZY NAM POMOGLI WYSTARTOWAĆ W OBU ZAWODACH, WSPIERAJĄC NAS SWOJĄ WIEDZĄ, DOŚWIADCZENIEM I SPRZĘTEM.
Z wędkarskim pozdrowieniem naszego koła: WODOM CZEŚĆ - DZIECIOM RADOŚĆ!

Sprawozdanie przygotowali:
Stynka
oraz członkowie KMW przy Gimnazjum nr 40
Michał Błażytko i Łukasz Stefania


Próby...

        16 października'2006 w naszej szkole obchodzono Dzień Papieski. Z tej okazji uczniowie drugich i trzecich klas stworzyli krótkie przedstawienie dotyczące tegoż wydarzenia.
        Próby odbywały się bardzo często i były bardzo nudne, jednak uczniowie cieszyli się, bo nie było ich na lekcjach. Dzień Papieski odbywał się tego samego dnia co Dzień Nauczyciela, czyli... było dużo zajęc.
        W momencie gdy niewtajemniczeni kończyli już lekcje, my musieliśmy zostać w szkole i robić setną próbę, która i tak nie dawała żadnych owoców.
        W poniedziałek jednak, wszyscy zwarci i gotowi (z sińcami pod oczami, bo przez noc uczyli się tekstu) przybyli, aby pokazać całej szkole czym zajmowali się w ciągu ostatnich kilku tygodni. Na uroczystość nie przybyło zbyt dużo osób, choć nasza mała sala wydawała się być ogromna przez te wszystkie głowy pedagogów, które bacznie obserwowały każdy nasz ruch. Przedstawienie udało się. Po skończeniu ostatniej piosenki rozpoczęły się obchody Dnia Nauczyciela, ale to już inna historia...

Zosia

Przerwy między lekcjami

        Przerwa między lekcjami, to dla jednych szansa. żeby zregenerować siły i przygotować się do następnej lekcji. A dla innych? Co tak naprawdę dzieje się na korytarzach szkolnych?
        Palenie, picie alkoholu, branie narkotyków i inne tym podobne rzeczy to dla niektórych codzienność. Nie jest to duża grupa uczniów, ale sam fakt, że takie rzeczy się zdarzają jest nie do przyjęcia. Nauczyciele i Dyrekcja próbują temu zapobiec, ale sami wiele nie zdziałają. My uczniowie także powinniśmy zwracać na to uwagę.
        Łatwo powiedzieć, ale jak to wykonać? Przede wszystkim sprzeciwiać się takim osobom i nie dawać się wciągnąć w to co robią, ulegając sugestii, że jeśli będziemy inni to nie będziemy fajni. Nie trzeba od razu donosić na te osoby, bo to pewnie nic nie da, ale apeluję do Was – Czytelników: nie bądźcie tacy jak inni. Naprawdę nie trzeba powiększać tej sporej i tak grupki.
        Możemy mieć tylko nadzieję, że sytuacja się poprawi i działać wspólnymi siłami aby zmieniać się na lepsze. Tego życzę i sobie i Wam.

Z pozdrowieniami - Nicol

“SZARA ŁÓDŹ”

***

Łódź, szara Łódź, Kochana Łódź...

Nawet ten twój brud

Nie odraża nas,

bo wiemy, że na twą świetność przyjdzie jutro czas.

Ten pijaczek przy krańcówce,

kamienica na Dąbrówce,

pies bezdomny, z laską staruszka,

i sąsiadka dająca wróbelkowi małego okruszka.

A przy kościele stary żebrak,

- niczego tutaj nie brak.

Mimo, że Łódź szara, brudna i ponura jest.

Łodzianie ją kochają.

Ja także kocham Cię.

***

Przemysław Brzeziński IId


„MIŁOŚĆ”

***

Kocham moją Łódź.

Dlaczego, za co?

Zaraz powiem...

Za codzienną szarość

Spalin czarnych dym.

Starych ulic zaułki,

za latarni błysk.

Za poetę Tuwima

i rewolucyjny bum.

Kocham Ją bardzo,

tu się urodziłem

Tutaj chcę żyć, uczyć się.

Dla niej pracować.

I dla niej owocować.

Po to... by nigdy jej nie opuścić.

***

Mateusz Moczulski